Słodki smak truskawek pozostaje już niestety jedynie miłym wspomnieniem początków lata. Ale podniebienie cieszą inne owoce lipcowych upałów, wiśnie, porzeczki, maliny, już i śliwki dojrzewają.
A my przywołujemy truskawkowe kolory:) A w tle szydełkowa spódnica. Na upały za gruba ale na chłodne majowe poranki i wieczory była idealna. Teraz odpoczywa w szafie. Będzie i na późne lato oraz wczesną jesień.
W ciepłych kolorach lata.
|
truskawki już za nami ale nieco smaku zostało w słoikach:) |
|
lato w pełni zachęca do spacerów po kwiecistych łąkach, z ich kwiatów są najpiękniejsze bukiety |
Bezrobotna
Rankiem na zakupach z sąsiadką się spotkała,
po śniadaniu z sikorką skaczącą w trawie poflirtowała,
poprasowała, posprzątała, poodkurzała,
obiad rodzince ugotowała.
Poczytała, wiersz napisała,
podziergała, w Internecie poserfowała,
bezrobociem deczko już zmęczona,
jak zwykle sam na sam z myślami
o nieuchronności, ku której wszystko zmierza została.
Świadoma,
że szalony świat zza okien
chyba licząc naiwnie,
że oszuka czas
z ponaddźwiękową prędkością,
dziką niecierpliwością,
gna doń ryczącą autostradą.
Szczęśliwa,
że ona pomaleńku,
cichszą boczną drogą,
spokojnie,
noga za nogą.
Pamiętacie
szydełkowe chusty? Spódnica powstała według tego samego wzoru. Pewnie jeszcze wiele cudów uda się z niego wyczarować:)